Gdy tylko dojeżdża do wskazanego przez nieznajomego miejsca, okazuje się, iż ten znikł bez śladu. Reszta dojeżdża do pracy w pobliskich miastach Koło i Konin. Wraz z siostrą chłopak dojeżdża do pobliskiej kawiarni, gdzie oboje wzywają pomoc. sprubuj. Spróbuj - sprawdź smak, wartość; zrób coś na próbę. Przykłady: To ciasto jest fantastyczne, spróbuj sama! Spróbuj choć raz nie przeszkadzać mi podczas pracy. Jeżeli nie jesteś pewien, po prostu spróbuj i zdecyduj. ssumować. Poprawna forma to "zsumować". Przykłady: Postanowił zsumować wyniki z ostatnich kilku miesięcy i na tej podstawie obliczyć średnią. Zanim ogłoszą wyniki, muszą zsumować punkty ze wszystkich siedmiu rund. Vay Tiền Nhanh. Jeśli myślisz, że w Internecie możesz pozować na kogoś, kim nie jesteś, to bardzo się mylisz! Zdradzi Cię styl pisania — słowa, których używasz. Naukowcy (nie tylko amerykańscy 😛 ) wzięli pod lupę różne teksty i wypowiedzi. Postanowili rozpracować ich potrójne dno – przyjrzeli się częściom mowy, znaczeniu wyrazów, a nawet „natręctwom” językowym. Odkryli, że… Ech, sam rozpoznać neurotyka?Założę się, że kiedy piszesz, nie zwracasz uwagi na to, jak dobierasz słowa. A szkoda, bo dowiedziałbyś się wiele o Arkoni z Uniwersytetu w Teksasie przyjrzał się 694 blogom. Przeanalizował ok. 115 000 słów napisanych na przestrzeni ok. 2 lat (głównie przez panie, średnia wieku – 36 lat). Poprosił też blogerów, by wypełnili specjalne kwestionariusze – chciał poznać ich lepiej i ocenić, jak ich osobowość wpływa na dobór co następuje:Neurotycy częściej używają słów związanych z negatywnymi emocjami. Click To TweetEkstrawertycy chętniej sięgają po wyrażenia odnoszące się do pozytywnych emocji, ale też – co ciekawe i zaskakujące nawet dla autora badania – mają tendencję do używania bardziej formalnego języka i dłuższych skłonni do kompromisów nie przeklinają (na piśmie), a w ich tekstach często pojawiają się słowa związane ze blogerom wszystko kojarzy się z sukcesem (no, przynajmniej często używają słów z nim związanych).Jak rozpoznać introwertyka?Introwertycy mają zadatki na świetnych autorów!Pokazały to badania Camiela Beukebooma i jego zespołu z Uniwersytetu w Amsterdamie. Tym razem naukowcy poprosili 40 pracowników dużej firmy (w tym 19 kobiet, średnia wieku – 34 lata), by opisali na głos 5 zdjęć przedstawiających niejednoznaczne sytuacje społeczne. Zapewnili przy tym uczestników, że nie ma dobrych lub złych odpowiedzi, a czas na pracę z każdym zdjęciem jest dni później uczestnicy wypełnili dodatkowo kwestionariusz się, że Styl ekstrawertyków można określić jako bardziej swobodny i niewyraźny, a introwertyków – jako ostrożny. Click To TweetKonkretniej:Osoby ekstrawertyczne opisywały zdjęcia, używając bardziej abstrakcyjnych słów (np. więcej czasowników oznaczających stan, takich jak kochać, i przymiotników). Chętniej też snuły domysły na temat tego, czego nie było widać na większym introwertykiem był badany, tym bardziej konkretnie się wyrażał – wymieniał liczby, wskazywał ludzi, dbał o precyzję (np. zaznaczał wyjątki).Jak rozpoznać wrażliwca?Jeśli długo rozpamiętujesz porażki i trudniej Ci się dźwignąć po życiowych niepowodzeniach, to cóż – słychać/widać to w Twoich to Johannes Zimmermann z Uniwersytetu w Kassel. W jego eksperymencie wzięło udział 19 „zdrowych” osób i 99 pacjentów leczonych psychiatrycznie z powodu różnego rodzaju zaburzeń, od lęków po problemy z odżywianiem (wśród wszystkich 118 osób były 103 kobiety).Badacz zapoznał się z wypełnionymi przez podopiecznych kwestionariuszami i przeanalizował transkrypcje 60–90-minutowych wywiadów klinicznych z każdym z badanych. Czytając zapisy rozmów dotyczących przeszłości, związków i obrazu samego siebie, zwracał uwagę przede wszystkim na… zaimki. Zauważył, że:Osoby w depresji i osoby, które nie radzą sobie w relacjach, nadużywają zaimków w 1 os. lp. (ja, mnie, mój itp.) Click To Tweet Ich styl badacz określił jako „inwazyjny”. Uznał, że może on być częścią strategii, która służy przyciągnięciu uwagi innych które nie przeżywają stanów depresyjnych, używają częściej zaimków w 1 os. lm. (my, nas, nasze itp.); są w kontakcie dość oschłe, ale jest to oschłość „funkcjonalna” – dowodzi, że osoby te troszczą się o potrzeby innych, ale nie własnym kosztem. Potrafią o siebie rozpoznać konserwatystę?Części mowy, które preferujesz, mogą zdradzić nawet… Twoje poglądy polityczne!O tym, że sympatie polityczne mają wiele wspólnego z tym, czy bardziej cenimy sobie stabilność i bezpieczeństwo, czy nowości, psychologowie wiedzą nie od dziś. Poszli jednak jeszcze dalej. Postanowili sprawdzić, czy te rysy osobowości i powiązane z nimi preferencje polityczne (wielbiciele bezpieczeństwa są konserwatystami, wielbiciele nowości – liberałami) mają jakieś odbicie w zespołu Aleksandry Cichockiej (polski akcent na Uniwersytecie w Kent) dowiodły, że owszem. A było to tak: najpierw w Polsce i w Libanie przeprowadzono ankiety, które wykazały, że konserwatyści rozmiłowani są w rzeczownikach. Jeśli mogą coś wyrazić na różne sposoby, to najczęściej wybiorą właśnie tę część mowy, a nie przymiotnik albo czasownik (np. powiedzą raczej, że Magda jest optymistką, jeśli chodzi o sukces jej firmy niż że jest nastawiona optymistycznie).Żeby potwierdzić swoje spostrzeżenia, zespół pani Cichockiej przeanalizował 101 kluczowych przemówień wygłoszonych przez 13 prezydentów USA, od Roosevelta do Obamy. Co się okazało? Ano to, że w wypowiedziach prezydentów republikańskich królowały rzeczowniki, a w wystąpieniach reprezentantów Partii Demokratów ustępowały one miejsca innym częściom naukowców sprawa jest jasna:Konserwatyści wolą rzeczowniki, bo sprzyjają one poczuciu stabilności i przewidywalności. Click To TweetJak rozpoznać człowieka sumiennego?Wiesz, że nawet kompulsywne wtręty językowe mogą coś o Tobie powiedzieć?Zespół Charlyn Laserny z Teksasu przeanalizował nagrania codziennych rozmów zebrane od setek uczestników wcześniejszych badań przeprowadzonych w latach 2003–2013. Tym razem badacze zwracali uwagę na „wypełniacze” typu yyy oraz kompulsywne wtręty typu wiesz albo to znaczyyyy (ang. you know i I mean; po polsku będą to pewnie także wszelkie prawda?; nie?; tak? Ech, wszystkie znam i biję się w piersi. Choć w kontekście wyników to… no, tak umiarkowanie 😉 ).Wnioski były następujące:Im starsi jesteśmy, tym rzadziej używamy „wypełniaczy”.Używanie „wypełniaczy” nie ma związku z osobowością ani z płcią; nieprawdą jest też, że zdradza niepokój. Za to wtręty, takie jak wiesz…Wtręty to domena ludzi sumiennych! Badacze tłumaczą to tak: Osoby sumienne są na ogół bardziej zamyślone i świadome siebie i swojego otoczenia, a użycie wtrętów (np. wiesz...) pokazuje, że ich wypowiedzi są bardziej przemyślane. Click To Tweet***Można się zgodzić albo nie, ale mi doświadczenie życiowe i wiedza o sobie podpowiadają, że coś w tym jest. A Ty jak sądzisz? Odnajdujesz w przywołanych badaniach jakąś prawdę o sobie lub znajomych?PS Informacje o eksperymentach i ich wynikach zaczerpnęłam z bloga The British Psychological Society. Naukowcy, których wymieniam, istnieją naprawdę – ich podobizny i notki biograficzne można znaleźć w Internecie. To tak, żeby nie było… 😛Zobacz także:Czy i Ty jesteś tekstowym tchórzem? Brak pewności siebie widać. Nie tylko w zachowaniu, ale i w tekstach. Sprawdź, czy Twoje teksty nie zdradzają, że wierzysz w siebie zbyt mało!Może zainteresują Cię także: Poprawna forma to "rzężenie". 1. Pisowni "rz" nie tłumaczy żadna reguła ortograficzna. 2. Reguła mówi, że "ż" piszemy wtedy, gdy wymienia się na "ż" [zi]. Dzieje się tak w naszym przypadku, co pokazuje para wyrazów: "rzężenie" - "rzęzić". Przykłady: Czemu twój motor tak rzęzi? Słyszysz to okropne rzężenie? 43 odp. Strona 1 z 3 Odsłon wątku: 47060 9 września 2011 13:57 | ID: 632065 Mam problem nie wiem jak rozumieć to co się wydażyło w moim od z mężem mamy wspólnych znajomych,mąż często u nich przebywał bo pomagał koledze przy remoncie domu,samochodu też często tam bywałam z nim ale dopiero tak po 2 m-cach zauważyłam że mąż ma bardzo bliskie kontakt z koleżanką(tego kolegi żona) w sensie że rozmawiają jak by znali się kilkanascie lat i takie wspolne zaczepki to ona go klepneła to dziwnie tajemnicze i zaczełam szpiegowac sprawdzałam telefon ale powiedziałam mężowi o moich wątpliwościach i podejrzeniach to powiedział mi że absolutnie nic go z nią nie łączy ,no i dla niego temat sie zakończył ale dla mnie nie no i wzięłam bilingi rozmów i okazało sie że przez 2 m-ce pisali do siebie nawet po 10 smsów dziennie a w telefonie nie miał jej numeru(miał gdzies schowany) a do mnie nie pisał bo twierdził że nie lubi pisać woli sie go czy pisze z nią odpowiedział że nie jak mu pokazałam bilingi to się przyznał do smsów ale zarzekał się że nic więcej nie było że po prostu tak pisali fakt że wtedy między nami troche sie popsuło kłócilismy sie ,sex był sporadyczny troche go zaniedbałam to fakt,i on włąsnie mówił że pisał z nią bo chciał się odstresować ale że naprawdę nic między nimi nie było że zrobił błąd że pisał do niej że mnie oszukał przepraszał przyznał sie że się pogubił ale że nigdy między nimi nic nie rozmawiałam z nią powiedziała mi że pisali do siebie ale że nawet nie przyszło im do głowy żeby było coś zrobiłam awanture że ma się wynosić że zranił mnie i dzieci ale on zarzekał się że nigdy by mnie nie zdradził że tylko pisał że zrobił bład że tylko mnie kocha i dzieci że jak by mnie skrzywdził to i nasze dzieci..Ja w głebi serca wierzyłam że mnie nie zdradził bo nigdy wcześniej nie było nawet malutkiej sytuacji co do zdrady. Ale ja się załamałam biorę tydzień tabletki uspakajające nie moge jeść bo bardzo mnie boli że m,nie okłamał on codziennie mi powtarza że tylko mnie kocha i że nic nie było ze sie pogubił no ja wierze tak w 99%.ale ten ból ,żal w sercu o wszystkim głupie mysli mi chodziły po głowie ale ja nie złapałam ich na seksie tylko na smsach a jak naprawde były tylko te głupie smsy wiadomo to facet głupi jest i dał się jak sobie poradzić z tym żalem , pisze do mnie po 10 smsów że przeprasza i bardzo kocha i ze nigdy by mnie mam o tym mysleć pomóżcie. 1 czerwona panienka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26. Posty: 21500 9 września 2011 14:15 | ID: 632079 Dziwna sytuacja :( niby to tylko sms-y ale nie masz pewności, że nie było nic więcej. Skoro to były tylko zwykłe sms-y, to czemu się tak nie chciał do nich przyznać? Czemu je usuwał? Może jestem dziwna ale dla mnie za dużo tu niewiadomych... 9 września 2011 14:23 | ID: 632081 Badz czujna Obserwuj ! Jezeli nic go nie laczy to dlaczego klamal? 9 września 2011 14:24 | ID: 632083 czerwona panienka (2011-09-09 14:15:39)Dziwna sytuacja :( niby to tylko sms-y ale nie masz pewności, że nie było nic więcej. Skoro to były tylko zwykłe sms-y, to czemu się tak nie chciał do nich przyznać? Czemu je usuwał? Może jestem dziwna ale dla mnie za dużo tu niewiadomych... Ja myślę dokładnie tak samo jak Marlenka. Za dużo niewiadomych. Skoro te smsy to nic takiego, to dlaczego nie przyznał się do nich, skoro o to pytałaś? Gdyby rzeczywiście to wszystko byłoby takie niewinne, to nie miałby nic do ukrycia. 9 września 2011 14:37 | ID: 632092 Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? 5 Sylwiaws Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07. Posty: 4215 9 września 2011 14:43 | ID: 632099 a czy kolega męza o tym wie? 9 września 2011 14:56 | ID: 632106 A ja wierze w przyslowei stare jak swiat "jak suka nie da,pies nie wezmie" to jest jedna rzecz...wiem co czujesz bo bylam w podobnej sytuacji jets to bardzo nieprzyjemne ale czas przyzwyczaja do bolu...coz moge ci powiedziec?...Musisz dac sobie czas i mezowi zeby naprawil to co zepsul w 5 sekund i na towim miejscu bym poprosila aby w miare molziwosci ograniczyl kontakty z zona przyjaciela i poprosila na spokojnie o wyjasnienia dlaczego,wiem ze ciezko i szybko moga puscic nerwy ale nie stracisz niz jak sprobujesz...a to ze facet ci sie wypieral w zywe oczy to normalna rekacja-wiekszosc panow mysli ze kobieta jest na tyle malo inteligentna istota ze prawda i tak nie wyjdzie na jaw... 7 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 9 września 2011 15:16 | ID: 632114 Nie przesadzaj. To tylko sms. nie masz podstaw do posądzania go o zdradę. Gdyby sms wszystkich mężczyzn ktorzy piszą z innymi kobietami były dowodem zdrady to uchowałby się może 1% małżeństw. A ty nie piszesz sms ze swoimi kolegami? Przecież to jest to samo... A co do tego że ci nie powiedział - mężczyźni myślą inaczej niż my. Może wiedział jaka będzie twoja reakcja i najzwyczajniej w świecie chciał tego uniknąć? A może wiedział że jest to niewinne i tyle. Po co denerwować cie jeszcze czymś dodatkowym ( sama pisałas że były między wami napięcia) A co do suki i psa....malenstwo przypominam że piszesz równiez o sobie i skoro już uzywasz takich porównań napisze tak : jak pies odpowiednio długo bedzie latał, merdał ogonkiem i skamlał to każda suka da....nawet ta najbardziej oporna... 8 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 9 września 2011 15:18 | ID: 632115 apis74 (2011-09-09 14:37:17)Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? A może to żaden flirt tylko zwykłe pogaduszki dwojga dorosłych ludzi...??/ Nie pomyślałyście o tym? Dlaczego zakładać od razu najgorsze? 9usunięty użytkownik (autor wątku) 9 września 2011 15:49 | ID: 632122 Nie kolega męza nie wie ze pisali do siebie ja nie mówiłam mu bo nie chce rozwalać lub robić bałaganu w ich życiu tak jak ona w moim oni maja 3 dzieci więc chyba rozumiecie. Fakt ja tez mam własnie dzieci i tez mi rozwalili spokój ale nie mam 100% pewności że coś było miedzy ona siedzi z telefonem w ręku nawet jak wszystcy siedzieliśmy razem (mąż mó jobok mnie)to ona pisała co chwila z chciał pobrać od operatora wyciąg z treści smsów żeby mi udowodnić że pisali o byle czym ale niestety nie ma takiej możliwości pobrania treści chyba że znacie ta koleżanka do mnie tez potrafi pisać kilka dziennie o byle czym i dlatego jest iskierka nadziei że oni naprawdę tylko mój mąż mówił że nie powiedział mi że pisza bo wiedział że jest cholernie zazdrosna (bo jestem jak nic)i wiedział że zrobie aferę no i tak się stało ale czy tak musiało jak by mi powiedział to może by mniej bolało a tak boli jak cholera ,siedzę ,rycze ,nie mam siły ,jak zadzwoni i przyrzeka że nic ich nie łączy to dół troche mija i tak co może jednak nic nie było sama nie wiem tyle pytań bez odpowiedzi 10 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 9 września 2011 17:42 | ID: 632178 Skłamał, oszukał Cię, to też jest złe! Zawinił i tyle! Nie wiem natomiast czy jest winny zdrady, może i nie, ale dziwne jest to, że wysyłali do siebie tyle smsów. Musisz być czujna, ale nie możesz też popaść w obłęd! Obserwuj dyskretnie co się dzieje, nie myśl o najgorszym, bo stracisz całą chęć życia. Pomyśl o dzieciach, dla nich musisz być silna! A mąż powinien teraz zapracować na Twoje zaufanie, już raz Cię zawiódł i musi pojąć, że bardzo Cię zranił.. Ostatnio edytowany: 09-09-2011 17:43, przez: Wxxx 11 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 9 września 2011 17:47 | ID: 632184 apis74 (2011-09-09 14:37:17)Ludzie zazwyczaj kłamią bo mają coś do ukrycia. Myślę, że na razie nie rób jakichś radykalnych posunięć. Bądź bardziej uważna. Patrz jak zachowuje się teraz i czy jego zachowanie w stosunku do Ciebie się zmieniło. Może rzeczywiście był to tylko niewinny flirt? Również obserwowałabym go.... Jeśli nie ma nic do ukrycia to wyczujesz to od razu. Zranił Cię, i swoim zachowaniem powinien zasłużyć na Twoje zaufanie. Powinnaś wiedzieć co się z nim dzieje, czy jest w pracy, czy na zakupach. Po prostu należy chyba ograniczyć te wizyty u kolegi. Obserwuj i bądź czujna. 12 czerwona panienka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26. Posty: 21500 9 września 2011 17:50 | ID: 632191 Ja bym chyba powiedziała koledze by też żonę miał na uwadze 13 Amelajda Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 01-04-2011 19:21. Posty: 391 9 września 2011 19:12 | ID: 632227 dla mnie jest to nie do pomyślenia, fakt, też czasem piszę z kolegą narzeczonego, ale on o tym wie i widzi co pisze, narzeczony też czasem do mojej przyjaciółki napiszę jeśli ma jakąś sprawe. Ale gdybym zobaczyła coś takiego jak Ty i jeszcze by mnie okłamywał.... oj zrobiłoby się gorąco... a narzeczony chyba by mnie zabił... u nas po prostu takie rzeczy są niedopuszczalne, może to przez zbytnią zazdrość... nie wiem, ale... w Twojej sytuacji coś śmierdzi... ;/ 9 września 2011 19:33 | ID: 632246 Sylwiaws (2011-09-09 14:43:02)a czy kolega męza o tym wie? tak - to dobre pytanie! 15 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 9 września 2011 19:47 | ID: 632263 Kochana! Mąż Cię okłamał. To jest bardzo przykre ale nie wierzę w te "tylko sms-y.". Spokojnie z nim porozmawiaj. Ja przerobiłam zdradę , wyjazdy, przyjazdy , rozwód. Nie robiłam scen. robiłam dobrą minę do złej gry. Aż chłop się pogubił. Nie wiedział którą wybrać. I wtedy ja wyjechałam. Zostawiłam go z tą jego "miłością". Nie było łatwo , o nie!!! Ale nigdy nie poniżyłam się i nie błagałam o miłość. I nie rozmawiałam z tamtą kobietą. To był jej problem. Mnie ona nic nie obchodziła. I w końcu wygrałam. Może połowicznie, bo on wrócił do matki a ja tam mieszkałam z dziećmi. Fakt, że pogodziliśmy się. A ja nigdy nie wracałam do tamtego okresu. I nigdy mu tego nie wytykałam. Powiedziałam tylko, że jeżeli to się powtórzy to nie będzie miał do kogo wrócić. I w 25 rocznće pierwszego ślubu wzięliśmy drugi ślub. Ale jet jedna drobna rzecz. Ja go kochałam , kocham i kochać będę. Chociaż czasem zastanawiam się czy on na tę moją miłość zasługuje. Ae chyba tak , skoro z nim jestem dalej pomimo wielu burz. 9 września 2011 20:15 | ID: 632318 Najbliższa jest mi wyopowiedź Aluny. Myslę, że to było niewinne, mały flirt, który niczego "nie narusza i nie zmienia"- jak śpiewała Hanna Banaszak. Kto nigdy z nikim nie poflirtował szczególnie podczas długotrwałego związku niech rzuca kamieniem. 17usunięty użytkownik (autor wątku) 9 września 2011 21:42 | ID: 632392 Wizyty u kolegi ograniczył do minimum,jej numer wyrzucił ale ja jestem czujna ,teraz to już dobrze o tym wie że mnie zranił bo sam mie przepraszał że zrobił błąd że okłamał mnie poprostu .Ale przyrzekał na zdrowie dzieci że nigdy nic nie było tylko te smsy ,że nie miał z kim pogadać a wtedy między nami troche wiało chłodem ale mówi że nigdy nie narzekał i nie pisał o mnie ale w to to tak za bardzo nie smsy z czasem malały w pierszym m=cu było ich sporo po kilka dziennie a w drugim mniej i to o połowę więc może zapaliła mu się lampka że nie tędy droga sama nie wiem ale fakt że ukrywał skoro nic takiego nie pisali to po co kłamał .No i tak w koło mysli chodzą mi po głowie a może naprawdę tylko smsy jedno nigdy juz mu nie zaufam w 100% zawsze będzie u mnie ten smutek i żal że mnie się ale ja myślę cały czas o tym ale po mału mam dość tych łęz tego bólu najgorsza jest ta chyba musze po mału zapominać o tym bo odbija się na dzieciach smutna mam to i dzieci smutne ach ryczeć się chce. 18 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 9 września 2011 21:49 | ID: 632395 Widzę, że uwierzyłaś mu. I dobrze. Ale nie wracaj już do tego. Tylko pamiętaj - to ma być pierwszy i ostatni raz. Bo jeśli się powtórzy, to znaczy, że jest nieuczciwy wobec Ciebie. A i zaufanie kontrolowanie niech nie będzie Ci obce. Powodzenia. Wszystko mija - smutki też. 9 września 2011 22:01 | ID: 632400 Koichana przerobiłam podobną sytuację, do dziś do końca nie wiem co było i z kim i nie chce wiedzieć też się wypierał ale ze mnie też podstępna bestia, miał oddzielna kartę i pisali, słyszałam jej glos bo udawałam że to on dzwoni, ale nie rozpoznałam w nim koleżanki ktora podejrzewałam juz wczesniej o smalenie cholewek to mojegomęża, ja szybko powiadomiłam jej męża a czemu on mial mieć lżej jak ja, ale on nie wierzył w to ze coś ich łączy ( podobno też mial kochanice). Ochydne jest to wszystko ale przy ołtarzu przysięgamy na dobre i złe a to są złe strony wspolnego pozycia i trzeba walczyć i zrobić co się da tym bardziej jak sa dzieci, nie mówia tu o człowieku ktory nagminnie zdradza tylko o takim przypadku jak nasze że tak na[rwdę nie wiemy co było. Baby są tak natrętne że szok, tamta nawet jak wiedziała że ja już wiem to wydzwaniała jak ja siedziałam obok suczka, mowię jej daj nam spokój a ona dalej pisze. To był cięzki okres dałam szanse, znajoma wrożka mi pomogła, powiedziała co mam czynić i tak zrobiłam. Jak jesteś z Olsztyna dam Ci namiary pomoże Ci wyjsć z tego nawet telefonicznie. jak chcesz wyslę Ci adres e mail i wyślę Ci namiary, jest też dobrym psychologiem, ja dzięki niej nie skończyłam ze sobą. 20 asiula221 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12. Posty: 2868 9 września 2011 22:30 | ID: 632422 znam taką sytuacje i szczerze mówiąc związek się rozpadł,on twierdził że też nic nie było żona jego najlepszego przyjaciela też nie a jednak.....koleżanka nie uwiezryła i ja na Twoim miejscu byłabym bardziej czujna i nie wierzyłała w dziecinne tłumaczenia Twojego męża.

zdrastwujtie jak sie pisze